1) No to kiedy?
Zawsze o tej samej porze dnia i w tych samych ciuchach (najlepiej w bieliźnie).
2) Dlaczego warunki i czas ważenia powinny być mniej więcej takie same?
Bo dzięki temu najwierniej porównamy nasze wyniki.
3) Która pora dnia jest najlepsza?
Rano, po przebudzeniu i porannej toalecie, jeszcze zanim coś zjemy. Wtedy jesteśmy najlżejsi ponieważ nie mamy za sobą bagażu posiłków. Ponadto, najłatwiej będzie nam dostosować się do wymogu takich samych warunków.
4) Jak często się ważyć?
Przynajmniej raz w miesiącu, zawsze tego samego dnia i z wielu powodów, szczególnie statystycznych, pierwszy lub ostatni dzień miesiąca wydaje się być idealnym wyborem.
5) A co tydzień?
Oprócz co miesięcznego ważenia, dla lepszej kontroli, warto dorzucić kontrole co tygodniowe, w wybrany przez nas dzień tygodnia. Jest to ważne szczególnie zimą kiedy większość z nas najbardziej narażona jest na przybranie na wadze.
6) A nie warto częściej?
Warto, ale pod jednym warunkiem: musimy być odporni psychicznie na zmiany lub... ich brak. Bywa tak, że przez długi czas będzie zastój i ciężar ciała nie będzie się zmieniał nawet o gram - to może być deprymujące i demotywujące. Tym bardziej dotyczy to sytuacji kiedy przybieramy na wadzę. Waga najczęściej nie jest wartością stałą i podlega nieustannym fluktuacją. Jeżeli zdecydujemy się na taki krok musimy o tym pamiętać!
7) Czy wagę można jakoś interpretować?
Oczywiście. Najbardziej znanym obecnie wskaźnikiem jest BMI (kliknij, aby obliczyć). Na podstawie naszej wagi i wzrostu określa nasze położenie na skali pomiędzy niedożywieniem, przez waga prawidłowa, nadwagę po otyłość.
8) Czy podczas odchudzania wystarczy się ważyć?
Nie. Oprócz ważenia trzeba się mierzyć, szczególnie obwód w pasie (kliknij) i biodrach. Warto także sprawdzać jaki procent naszego ciała stanowi tłuszcz (kliknij).
9) Czy jest to aż tak ważne?
Tak. Pierwszy przykład z brzegu: jeśli ćwiczymy i zwiększamy masę mięśniową, a jednocześnie pozbywamy się tłuszczu, waga może pokazać brak zmian, albo nawet przybranie na ciężarze ciała (dzieje się tak ponieważ mięśnie ważą więcej od tłuszczu). Te pozytywne zmiany, których nie pokaże waga, będziemy mogli zaobserwować na innych wskaźnikach.
10) Waga: elektroniczna czy zwykła?
Nie udało mi się znaleźć dobrej wagi elektronicznej (wkurza mnie kiedy staje na wadze kilka razy w tym samym czasie, a ona pokazuje co innego - do tej pory tylko takie spotkałem) dlatego używam tradycyjnej.
11) W funtach czy kilogramach?
Nie chce się bawić cyframi po przecinku dlatego wynik ważenia zawsze zaokrąglam. Z tego właśnie powodu lubię się ważyć w funtach, bo lepiej widzę zmiany. Ale ponieważ kilogramy są mi bliższe kulturowo, to w nich zapisuje wyniki (miesięczne). Do codziennego ważenia polecam jednak funty.
Patrz także:
BMI: sprawdź czy masz nadwagę
Czy warto się mierzyć?
Historia mojej wagi
Ważyć się w funtach? To bardzo dobry pomysł. Spróbuje.
OdpowiedzUsuń