Powrot po letniej przerwie. Lato bylo bardzo udane wiec z tym wieksza radoscia spogladam na to co moze sie stac w najlepszym okresie do odchudzania (przynajmniej dla mnie): jesienia.
Zapewne minie miesiac zanim blog ruszy pelna para, ale ja sam juz rozpoczalem jesienna ofensywe ;) Do tej pory w pazdzierniku zawsze tracilem wage. Tak stanie sie i tym razem :)
Jak zaczalem pisanie na tym blogu to moim celem bylo, aby przynioslo to jak najlepsze efekty, a tym samym blog przestal istniec, bo dla chudego mnie straci on racje bytu. Tego lata doszedlem do porozumienia z samym soba i juz wiem, ze zawsze bede musial uwazac na siebie i na to co jem. Aktywny blog da mi wiec dobra baze i perspektywe do kontroli. Wyglada wiec na to, ze bedzie istnial przez dlugie lata :)
Pozdrawiam wszystkich odwiedziajacych i zycze owocnej i zlotej jesieni :)
Trzymasz wage czy zgubiles cos? Co slychac po tak dlugiej przerwie? Ja sie zmagam z kilogramowa hustawka - raczej teraz w gornych rejestrach. Tez mam nadzieje ze w koncu cos sie ruszy. Pozdrawiam POWODZENIA
OdpowiedzUsuńTeż huśtawka, choć przez długi czas trzymałem się na tym samym poziomie. Czuje jednak, że najbliższe miesiące będą bardzo udane :)
Usuń