Twitter Jana

niedziela, 15 stycznia 2012

Post z zielonym sokiem - założenia.

Trwa karnawał i do Wielkiego Postu jeszcze daleko, a u mnie, wbrew temu, początek postu i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jak wspomniałem w poprzednim wpisie (Gruby, post i zielony sok), film o zmaganiach z otyłością i chorobą Australijczyka Joe Crossa tak bardzo mnie zainspirował, że postanowiłem iść w jego ślady.

Nie wiem czy tak jak on wytrzymam, aż 60 dni o sokach i wodzie, ale 21 dni które sobie wyznaczyłem to też całkiem spore wyzwanie. Ponoć początek jest najgorszy, a potem to już idzie z górki  więc mogę się nie zatrzymać na 3 tygodniach, jednak składanie teraz jakichkolwiek wiążących deklaracji byłoby przedwczesne.


Założenia POSTU z ZIELONYM SOKIEM:

> Pijemy wodę i to minimum 2 litry na dzień, gdyż tak jak każdy inny post, także i ten, powoduje spalanie i wydalanie z organizmu zbędnych/toksycznych substancji. Trzeba pomóc w wypłukiwaniu ich  z organizmu.

> Posiłkiem są soki warzywne, owocowe i ich kombinacje.

> Jeden sok, zielony (mean greeen juice) jest jednak podstawą i matką wszystkich innych (dokładny przepis podam jutro).

> Proponowana dzienna dawka soków to 6 porcji po 1/2 litra (16 oz.) każda.

> Soki owocowe nie mogą stanowić więcej niż 50% dziennego spożycia, a powinny 30%.

> Niezbędną rzeczą jest posiadanie sokowirówki (bo inaczej jak wyciskać sok? ;-)).

> I oczywiście dostęp do świeżych warzyw i owoców (najlepiej organicznych, z działki, albo kupionych na targu lub prosto od rolnika, któremu ufamy). Ja sam kupuje w zaprzyjaźnionym zieleniaku. Jak nie ma innego wyjścia to i te kupowane w hiper- i supermarketach są wystarczające, choć nieidealne.

> Post warto przeprowadzić w dogodnym czasie, wtedy kiedy w kalendarzu nie szykuje się nam 5 imprez urodzinowych, 3 wesela i chrzciny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz