Twitter Jana

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Post - pierwszy tydzień [1 faza]

Początek postu. Podzielony będzie na dwie fazy (przynajmniej - przyp.). Pierwsza, gdzie podstawę będą stanowiły soki warzywne i owocowe, ale będę mógł jeść i inne rzeczy, choć będę się starał tego nie robić (przed wielkimi pokusami bronić się jednak nie będę) oraz druga (po 24 dniach, od 17 lutego - przyp.), gdzie będę spożywał wyłącznie soki warzywne i owocowe oraz ich kombinacje.

Dzień 1, 1 FAZA, wtorek (24 stycznia)
POCZĄTEK POSTU (ReStart)
Waga poranna (w górę): 235 lbs / 106,6 kg
Rozmiar w pasie:           111 cm
Rozmiar w biodrach:      113 cm
Ciśnienie krwi:               129/82

Pierwszy dzień postu. Cały dzień woda i soki. Kilka razy byłem bliski przekąszenia tego i owego, ale ostatecznie udało mi się powstrzymać. Jutro zapowiada się ciężki dzień.



Dzień 2, środa
Waga poranna (w dół): 228 lbs / 103,4 kg.

Spadło, ale to musi być woda. Bardzo jestem ciekaw jak to się jutro ułoży ponieważ dziś nie zamierzałem odpuszczać i poszedłem za ciosem! Do tego stworzyłem 2 świetne soki. Bardzo udany dzień!


Dzień 3, czwartek
Waga poranna (bez zmian): 228 lbs / 103,4 kg

Lekkie nudności i ból głowy. Ale fakt, że waga nie wzrosła dodał mi skrzydeł. Dzień był bardzo udany!


Dzień 4, piątek
Waga poranna (w dół): 227 lbs / 103 kg

Znowu nudności i do tego lekka zgaga. Wypiłem też szklankę wywaru z zupy warzywnej. A udoskonalony przepis na zielony sok ala Jan się odchudza nadal mi smakuje więc jako, że już sprawdzony ;-) trafi wkrótce na blog. Muszę się także przyznać, że zgrzeszyłem zjadając malutką kromkę chleba, ale za to przez godzinę ćwiczyłem i biegałem.


Dzień 5, sobota
Waga poranna (w dół): 224 lbs / 101,6 kg

Lekka zgada, ale nie aż tak dokuczliwa jak wczoraj. Z dobrych wieści: prawie dwie godziny nieustannego ruchu z muzyką na uszach. Postanowiłem to wprowadzić na stałe do menu, bo bardzo dobrze nakręca mnie na resztę dnia.


Dzień 6, niedziela
Waga poranna (bez zmian): 224 lbs / 101,6 kg

Dziś wyśmienite samopoczucie. Zaszalałem i wypiłem w południe czekoladę na gorąco. Reszta dnia na sokach i wodzie. Dziś przerwa w ćwiczeniach, ale dwa ostatnie dni sprawiły mi tyle przyjemności, że już od jutra wracam do ruchu. To był bardzo dobry tydzień!


Post - drugi (2) tydzień [1 FAZA]
Przed postem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz